Lecznica w Druskiennikach. Poznaj moc borowiny.
2020 06 25
Jesteś w zanurzony w borowinie. Po sam podbródek. Do Ciebie lekko i powoli przenika ciepło. Wciska się przez skórę głąb mięśni i jeszcze głębiej, do samego serca. W pierwsze 20 minut ciepło osiągnie kości, rozgrzeje stawy.
Wdychać powietrze jest coraz trudniej, lecz jego wydychanie prawie nie wymaga żadnego wysiłku – wychodzi ono z płuc niczym samoistnie. Pory w skórze po trochę zaczynają otwierać się. Borowina, w której jesteś zanurzony, utworzona jest z torfu ze złoża w Masnycios, którego początki sięgają okresu sprzed kilkuset tysięcy lat. Wtedy, gdy zaczęło zaślepiać się jezioro pozostałe po epoce lodowcowej. Do nagromadzenia się jednego centymetra warstwy torfowej w przyrodzie potrzeba ok. 10 lat. Borowina, w której leżysz, jest rozcieńczona wodą mineralną Zdrowie (lit. Sveikata), wydobytą z głębokości ponad dwustu metrów.
Przez otwarte pory zaczyna przedostawać się do ciała siarkowodór, aminokwasy, związki steroidowe podobne do hormonów. Aktywują one wydzielenie histaminy, serotoniny i tlenku azotu do krwi. Ciepło i substancje biochemiczne przyśpieszają przemianę materii, rozszerzają podskórne naczynia krwionośne, receptory nerwowe skóry stają się bardziej wrażliwe. Wszystkie te substancje przez pewien czas jeszcze walczą ze stanem zapalnym, pomagają odprężyć mięśnie, wiązadła, a zarazem i cały organizm.
Ciało nadal powoli się rozgrzewa. Wkrótce rozpoczyna się wydzielanie potu. Z ciała, poprzez skórę, w postaci drobnych kropelek wydostają się zbędne substancje: sole, lipidy, mocznik. Cały ten brud łączy się z komponentami borowiny, które ułatwiają wydalenie toksyn. Ponadto borowina wiąże substancje nieorganiczne i organiczne, pomaga wydalić kwasy, zasady, zwalcza bakterie, oczyszcza skórę.
Naczynka skóry rozszerzają się nadal, umożliwiając jej dostarczenie tlenu i innych pożytecznych substancji zarówno od zewnątrz, jak i od wewnątrz, skóra staje się elastyczniejsza i gładsza. Ciepło przenika jeszcze głębiej, w skutek czego rozszerzają się również naczynia włókien miękkich – odżywione zostają mięśnie całego ciała, zaczynają one w pewnym znaczeniu „topnieć”, ulega niepięcie.
Serce bije mocniej i częściej po to, aby zwalczyć opór brudów obciążających organizm. Krew zaczyna trudniej biegnąć arteriami w kierunku kończyn, jednak łatwiej wracać żyłami z powrotem do prawego przedsionka serca. Prawa komora szybciej pompuje krew do pęcherzyków płucnych. Tu krew szybciej nasyca się tlenem. Wraz z krążeniem krwi aktywniejsze staje się krążenie limfy. Z ciała jeszcze szybciej wydzielają się toksyny, zostają one niczym posegregowane i wydalone na zewnątrz do borowiny.
Mnóstwo najróżniejszych receptorów znajdujących się w skórze i pod nią od pewnego czasu już śle sygnały. Informują one o wzrastającej temperaturze ciała i o wszelkich odczuciach ciała zanurzonego w borowinie. Te impulsy wędrują do ośrodkowego układu nerwowego – rdzenia kręgowego i mózgu głowy. One z kolei uruchamiają całą fabrykę biochemiczną organizmu, bez przerwy wysyłając polecenia do układu hormonalnego. Układ wykonuje każde z nich i zaczyna wytwarzać najróżniejsze hormony, które w ciągu dalszym tonizują organizm.
Mimo że substancji tych jest co niemiara, przyjrzyjmy się z bliska przynajmniej kilku z nich. Oto komórki zaczynają produkować większe ilości histaminy. Jest to substancja biologicznie czynna, niezbędna dla odporności organizmu. Ponadto histamina bierze udział w regulacji snu i czuwania, skupieniu uwagi i pamięci w działalności szkolnej, jak również reguluje apetyt.
Końcówki neuronów motorycznych rdzenia kręgowego wydzielają większe ilości acetylocholiny. Jest ona niezbędna w przekazywaniu sygnałów nerwowych i dla dobrej pamięci. Mózg głowy zaczyna aktywniej produkować serotoninę, która w pierwszej kolejności znana jest jako hormon szczęścia, ale nie tylko. Ok. 90% serotoniny człowieka znajduje się w układzie trawiennym, tu jest ona odpowiedzialna za regulację perystaltyki. Najnowsze badania naukowe twierdzą, że serotonina jest również związana z regeneracją komórek wątroby i działają niczym mitogen, tj. stymulują podział komórek.
Zanim działalność Twojej fabryki biochemicznej nabiera tempa, temperatura skóry sięga 38,6oC, a temperatura wewnętrzna ciała przekracza wartość 37 oC. Układ odpornościowy, jak podczas gorączki, o wiele łatwiej zwalcza ciała obce. Przez te dwadzieścia minut stopniowo odprężyły się mięśnie i ścięgna, stawy stały się bardziej elastyczne, odpoczął kręgosłup. Choć zabieg już dobiegł końca, procesy biochemiczne zaktywizowane przez borowinę torfową będą jeszcze trwać przez pewien czas. Część z nich ustanie po kilku godzinach, część – dopiero po upływie doby. Teraz czas na spokój i relaks przy ziołowej herbatce, zbieranej przez wspólnotę Pełny Dom. Czas na relaks w sali ukojenia Lecznicy w Druskiennikach – w herbaciarni. Przebywanie tu sprawia przyjemność.
Przewodnik po Lecznicy w Druskiennikach: nie spodziewaj się cudów w jeden dzień!
„Jakkolwiek atrakcyjnie wyglądają substancje znajdujące się w wannie z borowiną, chcę uprzedzić, że nie warto spodziewać się pełnego zwalczenia wszelkich dolegliwości po jednym jedynym zabiegu. Do tego potrzeby jest kurs zabiegów opracowany przez lekarza. Owszem, ciepła kąpiel borowinowa pomoże odprężyć się, usunie stres, przyśpieszy przemianę materii w skórze, nie jest to jednak panaceum na wszystkie choroby” – opowiada Kestutis Ramanauskas, kierownik oddziału Lecznicy w Druskiennikach Centrum Zdrowotno-Wypoczynkowego AQUA.
Według niego, mimo że minerały wnikające do ciała poprzez skórę wyglądają atrakcyjnie, naukowcy udowodnili, że jedynie związki rozpuszczalne w tłuszczach są w stanie zwalczyć bariery skórne, natomiast podczas kąpieli borowinowej najmocniej przejawia się działanie mechaniczne, tj. nacisk, kontakt i działanie termiczne.
„W ciągu dnia lub weekendu mogą Państwo u nas odprężyć się, przepędzić stres, dobrze wypocząć. W tym celu oferujemy specjalne programy, obejmujące połączenie różnych kąpieli, masażów i innych zabiegów fizykoterapeutycznych lub kinezyterapeutycznych” – powiada kierownik Lecznicy w Druskiennikach.
Poważniejsze efekty zdrowotne według niego lecznica pomoże osiągnąć w 10–14 dni. Jeśli nie masz tyle czasu, postaraj się przyjechać do Druskiennik na co najmniej 8 dni. „Lekarze z przyjemnością sporządzą dla Państwa odpowiedni program obejmujący odpowiednie zabiegi. Wartość kompleksowego ich działania jest nie do porównania” – zaprasza K. Ramanauskas.
Spośród możliwości poprawienia zdrowia w Lecznicy w Druskiennikach kierownik wyróżnia wszystko, co jest związane z aparatem ruchowo-oporowym w szerokim jego znaczeniu. Lecznica jest szczególnie korzystna dla osób z dolegliwościami stawów, wiązadeł, kręgosłupa. Leczone są tu również choroby skórne, trawienne, ginekologiczne i wiele innych.
Ramanauskas opowiada, że w Lecznicy w Druskiennikach ostatnio coraz bardziej popularna jest gimnastyka w basenie z wodą mineralną, różne ćwiczenia na rozciągnięcie kręgosłupa oraz bardzo odpowiedni w połączeniu z tymi zabiegami masaż klasyczny. A więc przyjemne doznania w wannie z borowiną to tylko część ogromnej mozaiki zabiegów zdrowotnych: terapii wodą mineralną, krioterapii i wiele innych możliwości wzmocnienia organizmu. „Jesteśmy niczym duża fabryka zdrowia działająca przez 365 dni w roku” – żartuje kierownik.